Lament na gitarze przed ciemnym wzrasta, szeroki obszar . . .
Ciężkie, ale nieubłaganie, Subur całość potem nieubłaganie do przodu. . .
do tego czasu to ( Dzięki Bogu ) znika w oddali.
W międzyczasie płakać jeden raz, tak, jakby miał “"śruby luźne” – już
tylko ze względu na to niemożliwe dykcji : “Biedny ciało nie żyje”.
Jeszcze ( nauczyciel może chwyci za ich czerwony ołówek ) na pewno ma piosenkarka
Jak, co miał na myśli . . .i kto się również rozumie, że . . ! – Niemniej jednak !